sobota, 10 grudnia 2016

Bo to nigdy nie jest nic przyjemnego, o kwiatkach na przykład...

Tym razem powstało dlatego, że odrabiałam lekcje z kuzynką (9 lat, IV klasa szkoły podstawowej). Na polski miała napisać dowolne zdanie ze słowem "podłoga". Długo nie mogła wymyślić nic sensownego, więc zaproponowałam jej: "Na podłodze jest kałuża.", a ona uparła się, żeby dodać na końcu "krwi". W końcu mi i mamie udało się to jej wyperswadować, ale przy okazji stworzyłam takie coś:

Rzeźnia w szkole
***
Na podłodze leżą zwłoki
Pożerają je żarłoki
***
W kącie sali leży trup
Grabarz kopie jemu grób
***
Obok jest kałuża krwi
Koło niej morderca śpi
***
Pod stolikiem leży noga
Odgryziona mi przez wroga
***
Głowa się po biurku toczy
Za nią toczą się jej oczy
***
Pod sufitem wisi ręka
Jaś bez ręki w kącie stęka
***
A w łazience topielica
Kąpie się w świetle księżyca
***
Trzy siekiery i dwie brzytwy
Armagedon, pole bitwy

Trochę to chaotyczne, bo na początku nie powstawało jako całość. Ale kuzynce się spodobało ^^